– Poseł Adam Gomoła zgromadził wokół siebie ludzi niedoświadczonych, działających na własną rękę, nie mogłem w takiej sytuacji kierować partią – tak swoje odejście z Polski 2050 wyjaśnił w Porannej Rozmowie Radia Opole były przewodniczący tej partii w regionie Piotr Sitnik.- W pewnym momencie pojawiły się takie naciski ze strony pana posła Gomoły, żeby przed wyborami samorządowymi związać się z firmą, która miałaby nam doradzać, konsultować pewne rzeczy, koordynować. Patrzyliśmy na tę propozycję bardzo krytycznie, ponieważ firma, którą nam proponował pan Adam, należała do bardzo młodej osoby, która – w mojej ocenie – nie miała dużego doświadczenia – podkreślił. – Adam Gomoła jest politykiem, powinien wziąć odpowiedzialność za to, co pojawiło się w mediach. Cały czas zaznaczam, że nie wiem, czy to jest sprawdzone. To wszystko bije w niego. Czy to jest prawdziwe, to się wyjaśni – skomentował wykluczenie Gomoły z Polski 2050. Piotr Sitnik pytany o kupowanie miejsc na listach Polski 2050, co – jak ma wynikać z nagrań z udziałem posła Adama Gomoły, na które powołuje się Nowa Trybuna Opolska – miałoby być w partii powszechną praktyką, zaprzeczył. – Pierwszy raz o…