W środę 1 października nad ranem dyżurny z Komisariatu Policji II w Bielsku-Białej otrzymał zgłoszenie od mieszkańców jednego z bloków, którzy usłyszeli niepokojące głosy dobiegające z sąsiedztwa. Osoby zgłaszające nie były jednak w stanie określić, czy były to głosy dziecka, kobiety, ani też dokładnie wskazać, z którego mieszkania dochodzą dźwięki. Ich treść i ton mogły jednak świadczyć o tym, że ktoś potrzebuje pomocy lub doświadcza przemocy.