Po tym, jak przy granicy z Białorusią migrant z Syrii został postrzelony w plecy przez polskiego żołnierza, Żandarmeria Wojskowa podtrzymuje wersję, że broń sama wypaliła, bo mundurowy się potknął. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych twierdzi z kolei, że migrant został ranny „po oddaniu strzału alarmowego w wyniku rykoszetu pocisku”.