Plany rozwoju polskich dróg wodnych na najbliższe lata

Jesienią 2022 roku odbył się panel dyskusyjny „Przyszłość żeglugi śródlądowej a racjonalna gospodarka wodna”. Jakie wnioski płyną ze spotkania? Zgodnie z ustaleniami, do roku 2030 planowane jest skierowanie około 1/3 towarów transportowanych dotychczas drogą lądową (dotyczy to ładunków pokonujących więcej niż 300 km) na drogi wodne lub kolejowe. Plany są jeszcze ambitniejsze i dalekosiężne – szacuje się, że do 2050 roku zmiany mają objąć połowę przewożonych ładunków. 

Na szali straty i zyski 

Myśląc o tego typu inwestycjach, należy brać przede wszystkim skutki w perspektywie bardzo wielu lat. O ile koszty mogą przewyższać bezpośrednie zyski, to zwrot z inwestycji będzie dopiero po kilku dziesięcioleciach. Inwestycje związane ze śródlądowymi drogami wodnymi szacuje się na kwoty bez problemu przekraczające 100 miliardów złotych. Unia Europejska na razie nie zajęła stanowiska w sprawie ewentualnego dofinansowania do tego typu projektów w Polsce. 

Trudne kwestie ekologiczne

Z jednej strony budowa nowych dróg wodnych naturalnie wiąże się z ingerencją w naturalny klimat, z drugiej natomiast jest nieodzowna do tego, aby zmniejszyć emisję CO2. Niezbędne do tego celu jest poprawa jakości żeglugowej dróg wodnych. Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, Polska od lat zmaga się z problemem deficytu wody. Zimy ubogie w śnieg przekładają się na słabą retencję gruntową, koryta rzek często są puste, a problem suszy dotyka już nie tylko rolników. Potrzebny jest dialog z organizacjami ekologicznymi, aby wspólnie wypracować strategię rozwoju dróg wolnych w naszym kraju.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *